O co tak naprawdę toczy się w Polsce spór?

fot. źródło: Rafał Zawistowski
Jeśli prześledzimy wyniki wyborów w naszym kraju na przestrzeni ostatnich lat, to można jasno stwierdzić – linia demarkacyjna poglądów jakie mają Polacy dzieli się na 2 Polski. Zachodnia część jest bardziej lewicowa, wschodnia – konserwatywna. Wszelkie spory jakimi żyją regularnie media mają swoje źródło w… no właśnie w czym?
2 Polski na mapach wyborczych

fot. źródło: Radek Oryszczyszyn

wyborynamapie.pl

wyborynamapie.pl
Wszystko zaczyna się od wartości
Zobacz. Oto jeden z przykładów sporów jakimi żyła cała Polska. Walka o Trybunał Konstytucyjny. Dziennikarze z obu stron okładają się przeróżnymi argumentami. Ale czy jest sens tak naprawdę spierać się, jeśli 90% takich rozmów i tak nic nie wnosi, a obie strony pozostają przy swojej racji?
Można użyć najlepszych argumentów, podawać najlepsze przykłady, a często i tak na nic to się zdaje. Dlaczego? Stawiam tezę, że wszystko ma swoje źródło w wartościach. Jeśli komuś bliżej do wartości liberalnych, to będzie czytał taką prasę, takie portale, słuchał takich stacji telewizyjnych, które tylko utwierdzą go w tym, że ma rację. Podobnie w przypadku osób ceniących sobie wartości tradycyjne. Dlatego prawdziwymi dyskusjami są spory o to, które wartości są lepsze, zdrowsze, ponadczasowe. Tu tak naprawdę wszystko ma swoje źródło.
Zestawienie wartości
Niemalże każdy spór w naszym kraju można nakreślić mniej więcej wg takiego podziału:
- pierwsi uważają, że nauka historii w szkołach jest mało ważna, drudzy przeciwnie,
- pierwsi sądzą, że bezpieczeństwo Polski jest zawsze uzależnione od wpływów zewnętrznych, drudzy chcą polegać na własnej armii,
- pierwsi chcą rozwijać swoją karierę zawodową, drudzy cenią sobie bardziej rodzinę,
- pierwsi uważają, że człowiek w sferze obyczajowej nie powinien mieć żadnych ograniczeń, drudzy uważają, że to prowadzi do demoralizacji,
- pierwsi cenią sobie bardziej dostatnie życie, drudzy wolą niezależność i suwerenność,
- pierwsi uważają, że Wałęsa to bohater narodowy, drudzy sądzą, że to człowiek, który pogubił się w życiu,
- pierwsi uważają, że polityka zagraniczna powinna brać pod uwagę interes wielu państw, dla drugich polityka zagraniczna to tak naprawdę walka o wpływy pod płaszczykiem dyplomacji,
- dla pierwszych patriotyzm to przede wszystkim sumienne płacenie podatków, dla drugich to pamięć o przodkach i bohaterach,
- pierwsi uważają, że nie powinniśmy się zbytnio przejmować przeszłością, drudzy są zwolennikami rozliczeń,
- pierwsi uwzględniają możliwość rozwodu, aborcji, eutanazji, homoseksualizmu, drudzy wręcz przeciwnie,
- pierwsi uważają, że Kościół to quasi-mafia, która grabi i mami ludzi, drudzy traktują go jako drogę do zbawienia i wspólnotę ludzi ceniących te same wartości,
- pierwsi uważają, że wielodzietność to dziecioróbstwo i nieodpowiedzialność, drudzy, że to błogosławieństwo i siła rodziny.
Takich porównań jest oczywiście więcej. Można by je wymieniać i mnożyć. Tę linię wyznaczają tak naprawdę wartości, którymi kierują się obie strony. Można je podzielić w ten sposób.
Życzę sobie i Wam, aby wszystko nie skończyło się tylko tak jak tu:
Które z tych wartości są lepsze? Tak naprawdę odpowiedzią jest dla nas historia, która pięknie to obrazuje. Podam tylko dwa przykłady nacji, które przetrwały więcej niż 2000 lat. To Żydzi i Chrześcijanie.